Placuszki z dyni ☂ przepis klasyk na jesień

Placuszki z dyni to doskonały sposób na jesienną chandrę. Wpadaj po przepis od LUNCH MUNCHowego Taty.
Placuszki z dyni to może być sposób na jesienną chandrę, która może nas nawiedzić pod koniec września czy w październiku. Zwykle, jesienią, niektórym z nas trochę mniej się chce, a wiele prostych czynności przychodzi nam z trudem. I na takie dni polecam smaczne placuszki z dyni. Świetnie nadają się na chłodne jesienne dni, są proste w przygotowaniu i doskonale smakują zarówno na ciepło jak i na zimno.
Ale to nie wszystko! Samo poszukiwanie dyni może być sposobem na wspólne spędzenie czasu z dziećmi. Wtedy po prostu znajdujemy najbliższą farmę dyniową w okolicy, pakujemy się do samochodu, a na miejscu pozwalamy dziecku, by wybrało swoje najcenniejsze okazy.
Gotowe placuszki zapakujesz w pojemniki na jedzenie przy okazji szkolnych zajęć lub innych aktywności.
Placuszki z dyni – składniki:
- 300g miąższu z dyni
- 1 średnia cebulę
- 2 ząbki czosnku
- 2 jajka
- 1/2 czerwonej papryki
- 2 łyżki mąki pszennej
- posiekaną natkę pietruszki
- posiekany koperek
- sól i pieprz
Samo wydrążanie dyni jest ciekawą kulinarną przygodą!
Placuszki z dyni – przygotowanie:
- Dynię wydrążyliśmy wspólnie z moją LUNCH MUNCHową Córką. Miąższ dyni starłem na małych oczkach i odstawiłem do miski.
- Następnie, na patelni lekko podsmażyłem drobno posiekaną cebulę, czosnek i paprykę. Smażyłem na niewielkiej ilości oleju jednocześnie starając się smażyć krótko tak aby cebula i papryka nadal były chrupkie.
- Po ostudzeniu przełożyłem zawartość patelni do miski z dynią.
- Następnie dodałem posiekaną pietruszkę i koperek, wpiłem jaja i doprawiłem solą oraz pieprzem.
- Po wymieszaniu ostrożnie dodałem mąkę cały czas dokładnie mieszając aby nie powstały żadne grudki.
- Na koniec rozgrzałem patelnię i smażyłem z obydwu stron nie wielkie placuszki z dyni aż się ładnie zarumieniły.
Do placuszków polecam mój sos na bazie śmietany, majonezu i musztardy. Dawałem już przepis na taki sosik w kilku innych przepisach, min. na kotlety z buraków i kaszy jaglanej.
Po ostudzeniu spakowałem do pudełka na jedzenie i… gotowe! Placki których nie zjecie na ciepło zaraz po przygotowaniu, spokojnie możecie przechować spakowane do pudełek, tak spakowane w lodówce wytrzymają nawet dwa dni.
SMACZNEGO!